Nauczycielu, pomóż sobie sam….. niestety
Od dawna pojawiają się opinie, że szkoła staje się coraz bardziej niewydolna wychowawczo. Głośno krytykuje się nauczycieli, zarzucając im bierność i nieudolność wychowawczą. Media lubują się w podawaniu skrajnych sytuacji z życia szkoły czy przykładów nieetycznych zachowań nauczycieli. A jeśli nie nauczycieli to uczniów, byleby było szokująco, głośno, z nazwiskami i w konkretnej miejscowości.
Co tak naprawdę musi się wydarzyć, aby dyskusja dotycząca wychowywania młodzieży przez szkołę przyjęła wreszcie właściwy, profesjonalny i — co najważniejsze — skuteczny kształt?