Ministerstwo Edukacji Narodowej zamyka gimnazja, wraca ośmioklasowa podstawówka. Po osiemnastu latach cofamy się do edukacyjnej przeszłości.
Nauczycielu, pomóż sobie sam….. niestety
Od dawna pojawiają się opinie, że szkoła staje się coraz bardziej niewydolna wychowawczo. Głośno krytykuje się nauczycieli, zarzucając im bierność i nieudolność wychowawczą. Media lubują się w podawaniu skrajnych sytuacji z życia szkoły czy przykładów nieetycznych zachowań nauczycieli. A jeśli nie nauczycieli to uczniów, byleby było szokująco, głośno, z nazwiskami i w konkretnej miejscowości.
Co tak naprawdę musi się wydarzyć, aby dyskusja dotycząca wychowywania młodzieży przez szkołę przyjęła wreszcie właściwy, profesjonalny i — co najważniejsze — skuteczny kształt?