Jak realizowany jest w szkołach przedmiot wychowanie do życia w rodzinie?

Jak realizowany jest w szkołach przedmiot wychowanie do życia w rodzinie?

Wraz z wejściem poprzedniej reformy do szkół, w roku 1999,  wprowadzono nowy przedmiot – wychowanie do życia w rodzinie. Poprzedziły to dyskusje: czy w ogóle należy go wprowadzać? jak ma się nazywać? jakie treści powinna zawierać podstawa programowa? jakie kwalifikacje powinny mieć osoby prowadzące zajęcia? Kiedy już ustalono na najwyższych szczeblach wszystkie szczegóły, okazało się, że i tak nie ma konsensusu. Zgodnie z opinią jednych przedmiot powinien być obowiązkowy, inni twierdzili, że godzi to w prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci i opowiadali się za koniecznością wyrażania zgody przez rodziców na uczestnictwo dziecka w zajęciach. Teraz, po kilkunastu latach, warto by było rozważyć, jak wdż. funkcjonuje w szkołach. Ponieważ nie było jednomyślności, przedmiot stał się nieobowiązkowy. Czyli do 18 roku życia dziecka decyzję o uczęszczaniu na zajęcia podejmują rodzice. Ci uczniowie, którzy już maja dowód osobisty, mogą podejmować decyzję samodzielnie. Od dawna już zastanawialiśmy się, jak taka dowolność przekłada się na dane krajowe. W tych szkołach w których uczą nasi zaprzyjaźnieni nauczyciele, frekwencja wynosi prawie 100%. Ale jak jest w innych szkołach ?

Interesujące wnioski nasuwają się po zapoznaniu z raportami pokontrolnymi w zakresie zapewnienia warunków do realizacji „wychowania do życia w rodzinie”. W zasobach Internetowych udało się nam znaleźć opracowania tylko z 2 rejonów Polski: małopolski i województwa łódzkiego. I tak wg: Małopolskiego Kuratorium Oświaty: na 36338 uczniów wszystkich typów szkół, na zajęcia wychowania do życia w rodzinie uczęszczało w 20013 roku szkolnym 26826 uczniów, co stanowi 72,9%. Wynika z tego, że prawie 1/3 populacji uczniowskiej nie brała udziału w tych zajęciach. Nasuwa się pytanie – dlaczego? Z kolei raport Kuratorium Oświaty w Łodzi przedstawia, że na 1695 szkół- w 36 szkołach województwa zajęcia nie zostały wprowadzone. Rodzice uczniów tych szkół nie wyrazili na nie zgody. Dotyczy to głównie szkół podstawowych.

Nasuwa się kolejne pytanie, jak to możliwe, że w 36 szkołach 100% ogółu rodziców, czyli wszyscy, nie wyrazili zgody na uczęszczanie dzieci na zajęcia wychowania do życia w rodzinie?? Następne pytanie. Kto uczy wdż w szkołach podstawowych, gimnazjach, szkołach średnich? Kiedy przedmiot „wchodził” do szkół, nie było przecież odpowiedniej kadry nauczycielskiej. Fakt, ruszyły studia podyplomowe, kursy kwalifikacyjne. Czy jednak we wszystkich szkołach zatrudnieni są fachowcy?

Wg rozporządzenia MEN zajęcia wychowania do życia w rodzinie mogą być prowadzone przez osoby posiadające kwalifikacje do nauczania w danym typie szkoły oraz ukończone studia wyższe w zakresie nauk o rodzinie albo studia podyplomowe lub kursy kwalifikacyjne zgodne z treściami programowymi zajęć. W województwie małopolskim na 188 nauczycieli prowadzących zajęcia, 29 nie posiada odpowiednich kwalifikacji. Stanowią oni 15,4% wszystkich nauczycieli uczących tego modułu. W województwie łódzkim nauczyciele bez kwalifikacji stanowią ponad 40% a prawie 20% nauczycieli realizujących przedmiot ma kwalifikacje zbliżone do nauczanego przedmiotu. Mimo obowiązku ujęcia w szkolnym zestawie programów nauczania realizowanego programu zajęć edukacyjnych – „wychowanie do życie w rodzinie”, w co 12 szkole nie dopełniono tego obowiązku (małopolska). Podobny wniosek, choć już bez danych liczbowych wysuwa Kuratorium w Łodzi. Można przypuszczać, że w innych województwach jest podobnie.

Jakie wnioski wypływają z powyższych danych?

To pytanie pozostawiam otwarte.

Być może Państwo zechcą wypowiedzieć się na ten temat. Prosimy także o Wasze uwagi i spostrzeżenia dotyczące realizacji wychowania do życia w rodzinie. Być może natykacie się na problemy nie tylko natury pedagogicznej. Podzielcie się nimi z innymi nauczycielami. Może razem uda nam się je pokonać, lub choćby poszukać rozwiązań. Naszym zdaniem wychowanie do życia w rodzinie stanowi bardzo ważny element wychowania. Szczególnie we współczesnym świecie. Wielu dorosłych ma problemy z odnalezieniem się w różnych sytuacjach, które przynosi życie, a cóż dopiero dzieci i młodzież? Istotne jest, by dorośli – rodzice, nauczyciele, wskazywali młodym jeśli już nie drogi, to przynajmniej możliwości wyboru dróg życiowych. Uczulali na konsekwencje dokonywanych wyborów. Uczyli odpowiedzialności. Przekazywali rzetelną wiedzę. Odpowiadali szczerze na pytania. Prowokowali do własnych przemyśleń. Temu ma służyć 14 godzin zajęć wychowania do życia w rodzinie w ciągu roku.

Obecnie mamy już nową podstawę programową, którą przedstawi rząd zaakcetował do realizacji w nadchodzącym roku szkolnym. Rózni się ona znacznie od dotychczasowej, a jaka bedzie jej ocena, okaże się za jakiś czas. I pomimo, że od dawna jest to kontrowersyjny temat i wiele środowisk uważa, że przedmiot jest niepotrzebny, mamy nadzieję, że bedzie realizowany we wszystkich szkołach przez dobrze wykształconych i odpowiednio do tego przygotowanych specjalistów.

Administrator

Dodaj komentarz

Wprowadź komentarz
Please enter your name.
Please enter your email address.
Proszę wprowadzić prawidłowy adres email.